Ta strona została przepisana.
wpadła i przykucnęła. Zasłocone piórka suszy racjonalnie i postępowo. Ptaszyna fertyczna i rezolutna. Beksać nie lubi, trelować nie umie. Natomiast specjalność upatrzyła sobie w bezpojęciowej, skocznej filozofjti. Zna wszystkie teorje o przyszłem życiu. Tak sobie, tak sobie. Teraźniejszości na nich nie buduje. Obrotnym zadeczkiem merda, wymachuje. Cierka[1] i cuduje[2]. Same sentencje wy heblowane, inkrustowane, spomadowane czy opieprzone. Al fresco, aż giorno... W „Dancingu przedśmiertnym“ jeszcze ani razu nie była dotąd, a kocha Boga i wierzy w Niego. Taka wykształcona przez własne gardziołko...
Deus semper certus.