Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/433

Ta strona została przepisana.

— To nie wystarcza! Brak fotografji!
Sjamczykowi napastliwa czkawka odbiera mowę. Stróż bezpieczeństwa przewagę zyskuje djalektyczną i bardzo się sroży.
— Ponadto uwagę zwracam ministrowi, że u nas się jada wyłącznie potrawy, które policja uznała za smaczne. Dzikie jagody nie zostały jeszcze upaństwowione w nacjonalistycznie usposobionej, prastarej Hiszpanji. Obcokrajowiec, według ustawy w juncie uchwalonej pamiętnego roku tysiąc pięćsetnego sześćdziesiątego trzeciego, dwunasty maja, liczba porządkowa sto dwadzieścia siedm, Dziennik Państwowy z dwunastego grudnia, strona piętnasta, czwarty wiersz od dołu, musi jaknajściślej przepis wykonać: „Na naszym terenie wieprzuchy spożywać może swobodnie, kto skarbowi państwa za dzikie jagody uiści opłatę, a więc konsumcyjny niezwykły podatek. Kto się wyłamuje, podlega karze, od dwóch lat do czterech, więzienia o głodzie i na zgniłej słomie oraz bez zamiany na grzywnę pieniężną, nawet w walucie wielce wartościowej“. Wobec powyższego od ekscelencji domagać się muszę, by na wieprzuchy okazał mi kwitek ostemplowany władzy podatkowej.
— Pan jest wykształcony, a ja kwitu nie mam, albowiem o prawie obowiązującem wasz dzielny naród nigdy nie słyszałem.
— Nie usprawiedliwia w niczem nikogo, gdy ktoś czegoś nie wie. Naczelnym nakazem ludów wyzwolonych jest w wieku dwudziestym bezczelna