jednak ochotę dziś nieco z tobą. Wypadu spróbować, podkopu, włamania do zrozumienia twojej warowni. Z biologji słowa wykład migawkowy od niechcenia palnę. Otóż są słowa, jak ci wiadomo, które nie znoszą namacalnego ucieleśnienia, zwłaszcza i wskrzeszenia przebrzmiałych epok, czy prostowania złamanych narowów. Słowa sarkofagi, słowa pomnikowe. Istnieją również klejnoty — słowa, które są już czynem niemal same w sobie i czoło poety czy myśliciela zdobią djademem żywych płomieni. Są jeszcze pozatem pewne powiedzenia nieurodziwe i niezliczone, których przeznaczeniem praktycznem jest judzić, fermenty stwarzać, psychiczną glebę nawozić, plewić, nasion wiosennych kurzawę miotać, Usypiać i budzić. To są pociski do mojej procy, to ognie sztuczne festynów moich, gdy przeprowadzam materializację rozległych marzeń i wierzeń zgłębionych. Przy ich pomocy wypycham ludzi na krańce fantazji i tam ich osiedlam, aby pomniejszeniem łomocących tęsknot był im odtąd walny, fakt życia realny. Ideoplastję trzeba i należy nam przyszykować, przez obrzydzenie zakutym głowom naturalistycznej metody porodów. W moich oracjach i podżeganiach odciski zostawiam na duszyczkach płaskich, że coś się dzieje, że coś istnieje dlatego tylko, że się nie stało i stać nie mogło w rzeczywistości. Nikogo nigdy nie chcę bałamucić, lecz zapanować nad tłumów wiarą.
— Yetmeyer jest chory na lęk przestrzeni, która istnieje w miljonach wymiarów pomiędzy słowem
Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/484
Ta strona została przepisana.