Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/489

Ta strona została przepisana.

instynkty zamierały właśnie. Puściłeś prysznic i one odżyły, jakkolwiek ochoty do tej prolongaty wcale nie miały. Twój byczy byznes rozszerzyłeś sprytnie na ludzkie cielęta i na krowy ludzkie. Przy tej sposobności sporo nudy spławiasz i marjenbadzką odbywasz kurację, odtłuszczającą brzuszydło miljardów. Złoty interes takie niecne kpiarstwo, pseudo­‑religijne i wszechświatowe. Szaleństwami twemi nadwątlone kabze umiesz dopełniać z sowitym naddatkiem. Gdzie tylko się uda, wszędzie zarabiasz, na wszelkiej świętości, na każdej błahostce i na brudzie każdym. Ale będzie rumor, kiedy wreszcie władze każą ci paluszki położyć na stół!
— To wykluczone! Najbardziej wpływowe i napuszone rządy oddawna są po same uszy u mnie zadłużone. Budżetu nie sklei dziś żaden parlament bez mojej pomocy. Niech mi się tylko powinie noga, a zgraja banków najpotężniejszych wraz ze mną ranie. Imperjalizmami, jak chcę, kieruję i demokracji udzielam jałmużny.
— Zabójcze fetory nieokrzesanego dorobkiewicza.
— Galicyjski hrabia musi zazdrościć amerykańskiego szczęścia dzieciakowi! Chcę pana już dobić i kilka fragmentów mych interesów podam na przynętę. Miesięczne dochody z Dancinga wynoszą przeciętnie sześćdziesiąt miljonów złotych pesedów. Liczna ma flota jest czynna obecnie, jak nigdy przedtem. Me lodzie podwodne z Havemeyera transportowcami, w drodze powrotnej z „Wyspy Za-