Strona:PL Jaworski - Wesele hrabiego Orgaza.djvu/522

Ta strona została przepisana.

O jedenastej przed północą, wśród uroczystego nastroju i ogólnego napięcia, odbywa się baletowe misterjum „Wesele hrabiego Orgaza“. Na zapytanie, skierowane przez Yetmeyera do Orgaza, czy ponawia on wyznanie wiary w istnienie Boga i czy na tem podłożu opiera swój przyszły stosunek do Ewarysty, odpowiada pan młody, wierny samemu sobie, trzykrotnem głośnem zaprzeczeniem. Wówczas oblubienica, po raz wtóry zraniona głęboko w swem namiętnem poczuciu dumy, naprowadza Orgaza na miejsce przed ołtarzem ślubnym, z którego kolekcjoner zapada się w podziemia, gdzie chwytają go srogie ramiona torturowych przyrządów. Havemeyer, wydobyty niebawem z lochów, umiera na oczach Widzów w pośrodku baletowej areny. Tuż przed zgonem zauważa on strzaskaną gałkę, która wzdłuż tajemniczych przewodów przesłała zabójczą iskrę, przeznaczoną do wysadzenia w powietrze zbiorów cywilizacji i kultury na „Wyspie Zapomnienia“.
Całe towarzystwo dancingowe dostaje się do aresztu. Ewarysta przyznaje się do rozmyślnego popełnienia morderstwa, Yetmeyer jednak bierze winę na siebie. Sądowe oględziny zwłok wykazują natomiast, że uszkodzenia ciała, zadane Havemeyerowi przez wtrącenie go do podziemia i wystawienie na tortury, były bez znaczenia i że śmierć nastąpiła jedynie i wyłącznie wskutek skazy krwotocznej, która pokryjomu dokonała dzieła spustoszenia wątłego organizmu. Wobec tego wydostaje się Ewarysta na wolność, Yetmeyerowi zaś każą miejscowe władze opuścić Hiszpanję raz na zawsze. We troje, to jest niedoszły zbawca i baletnica z mężem Igorem, odjeżdżają na „Wyspę Zapomnienia“. Hrabia Majcherek pisze spóźniony list miłosny do Ewarysty, prosząc ją o pośrednictwo w wydobyciu od Yetmeyera wygranej w wysokości pół miljona funtów angielskich. Nie wypada wątpić, że z czasem otrzyma należną mu sumę.