miesz wywody dosyć rozczochrane, ale życzę sobie, byś je przyjęła, choćby najniechętniej i najopaczniej. Drogą korespondencji mógłby nasz stosunek nieco się ustalić. Miłość, która jest stałem nieporozumieniem, nie mniej jest miłością.
U nas w Polsce nie ma z kim gadać o miłości. Czasem usłyszę, że ktoś kogoś kocha, ale potem wnet donoszą, że go już zabił. U nas bardzo lubią: rybę po żydowsku, miłość po rosyjsku.
Nie jestem zdolny do najogólniejszych Choćby opisów wszystkiego tego, co się tu dzieje. Krótko określę sytuację kraju, w którym teraz mieszkam i który kocham, sam nie wiem, za co: rozpaprana poprawa i poprawna deprawacja.
Stojąc po za tem wszystkiem uporczywie i jako wyklętnik i jako ochotnik, w potwornem osamotnieniu jedną jedyną znalazłem pociechę, którą słowami rozpustnika Aretino wypowiem: „per la gracia di Dio uomo libero!“
W tem oddaleniu nieskalanie myśleć mogę o prawej ku Tobie miłości
Byłbym zapomniał, byłbym rzeczywiście zapomniał: w miłości obowiązuje obecność cielesna!
Czułość wypowiedziana — czułostką się staje niemrawą, niezdarną, a więc poniecham!
P. S. Zdaje mi się, że żona moja niebawem znów rodzić zamyśla, więc o przybyciu mojem do