Ta strona została uwierzytelniona.
BAJKA V.
PIES I WILK.
Jeden bardzo mizerny Wilk, skóra i kości,
Myszkując po zamrozkach, kiedy w łapy dmucha,
Zdybie przypadkiem Brysia jegomości,
Bernardyńskiego karku, sędziowskiego brzucha;
Szerść na nim błyszczy gdyby szmelcowana,
Podgardle tłuste, zwisłe do kolana.
«A! witaj, panie kumie! witaj, panie Brychu!
Już od lat kopy o was ni widu, ni słychu.