Ta strona została uwierzytelniona.
BAJKA XXII.
DĄB I TRZCINA.
«Żal mi ciebie, niebogo, mówił Dąb do Trzciny;
Wszakżećto lada ciężar drobniutkiej ptaszyny,
Lada wietrzyk, co muśnie stawu gładkie wody,
Źdźbła twoje chyli ku ziemi.
Mnie, Wiąz i Buk zazdroszczą siły i urody,
Bo prawie chmur dosięgam konary swojemi,
I stawiąc wichrom nieugięte czoło,
Jako opoka stoję niewzruszony.