Ta strona została uwierzytelniona.
BAJKA VI.
PTAK ZRANIONY STRZAŁĄ.
Wartkim strzały polotnej ugodzony ciosem,
Ptak nieszczęsny, konając, płakał nad swym losem:
«Ludzie! my wam broń w rękę podajemy sami!
Z naszych skrzydeł rwanemi wzmacniacie piórami
Grot morderczy, co świszcząc wśród powietrznych szlaków,
Bieży jak błyskawica, jako grom uderza.
Lecz nie szydźcie, okrutni, z doli nędznych ptaków;