Myśliwiec, znany z przechwałek, Tchórz wielki, a niby śmiałek, Na króla zwierząt powziął podejrzenie, Że mu wiernego rozszarpał legawca.
«Wskaż mi, rzekł do pasterza, kędy ma schronienie Obrzydły tej zbrodni sprawca; Przed moją zemstą nic go nie ochroni: Z tej mężnej dłoni