Ta strona została uwierzytelniona.
BAJKA XVIII.
KUPIEC I BASZA.
Grek wiódł handel w Stambule. Pewien Basza stary
Wziął go w opiekę łaskawą;
A za to Kupiec, zarobione krwawo
Musiał mu dawać pieniądze, towary
Bo za protekcyę trzeba płacić słono
I nietylko w Turcyi pono.
Grek sarkał głośno, że go łaska taka
Wykieruje na żebraka.