Ta strona została uwierzytelniona.
Więc tylko mruknął przez zęby:
«Szkoda gęby!»
Wkrótce wybuchła wojna w tej krainie,
Z nią głód, pożoga, zniszczenie,
I bogacz, w jednej godzinie
Postradał całe swe mienie.
Więc o chlebie żebraczym gdy z głodu przymierał,
Mędrzec owocem swej pracy go wspierał.
Półgłówkom, co naukę w lekkiej mają cenie,
Dwie niedługie uwagi zrobić się ośmielę:
Rozumu nie zastąpią ładowne kieszenie,
Gorzej umieć zamało, niżeli zawiele.