Ta strona została uwierzytelniona.
Nie wiesz, że ja, po ojcu, z Kaszmiru pochodzę?
Jak śmiesz zawadzać mi w drodze?
— Oto mi racya! a więc, że masz brodę
Z włosem grubszym od powroza,
Dla twej wygody mam się rzucić w wodę?
Mnie rodzi angorska koza:
Wiesz, co to znaczy: a zatem, precz z drogi!
— Ejże, bo wezmę na rogi!
— A sprobuj! — A sprobujmy!» Wszczął się bój zajadły,
A wtem obie się potknęły,
Razem do potoku wpadły
I utonęły.
Wypadek to nie nowy. Na życia drożynie
Niejednej kozie noga się powinie.