Ta strona została uwierzytelniona.
BAJKA XX.
LIS I INDYKI.
Indyki, nauczone tysiącem przykładów,
Że się im trudno ustrzedz od Lisa napadów,
Obrały sobie nocleg na wysokiem drzewie.
W nocy, Lis chyłkiem podbiega: niestety!
Jak w obozie, dokoła pikiety, wedety.
Więc rzecze w gniewie:
«A! niechże mnie zając głupi
Żywcem ze skóry obłupi,
Niech mnie człowiek złapie w kleszcze,