tu osobista. Nie znano w Atenach poszanowania dla życia prywatnego, skoro sądzono, że dobro ogółu wymaga skarcenia wad obywateli. Podczas karnawału Dyonizosa, poeta miał udzielone niejako prawo wypowiedzenia wszystkiego, co myśli. Prawo to dawało niekiedy powód do nadużyć i swoboda komedyi niejeden raz ograniczona została postanowieniem prawnem. Niezrównaną siłę komedyi attyckiej stanowiła możność wyniesienia lub ośmieszenia pewnej jednostki lub pewnej polityki wobec 20,000 prawodawców. Jakkolwiek surowa była farsa, wrażenie na publiczność mogło być niekiedy olbrzymie.
55. Chór w komedyi nie składał się z 12 lub 15 osób, jak w tragedyi, lecz zwykle z 24. Osoby te ubrane były fantastycznie, jak postacie współczesnej pantominy. Tak np. w „Osach” chórzyści przebrani byli za osy ściśnięte w pasie, a uzbrojeni w szpikulce zamiast żądeł; w „Ptakach” przybrani byli w rozmaite rodzaje piór. Ten rubaszny pierwiastek harmonizował doskonale z humorem święta dyonizowskiego. W pewnem miejscu, odpo- wiadającem przerwie w sztuce, chór zbliżał się do widzów i zwracał się ku nim twarzą. Stanowiło to parabazis, „czyli wystąpienie naprzód.” Nazwę tę dawano przemówieniom, w których przywódca chóru przedstawiał zasługi lub skargi poety lub też jego poglądy na sprawy publiczne. Następujące wiersze z „Pokoju” dadzą pojęcie o formie i tonie: „On to z oburzeniem wyrzucił ze sceny, niegodne i jałowe sztuczki Heraklesa, nędznego, chciwego i obdartego włóczęgi, zuchwałego, silnego, fryzującego brodę, to szachrującego, to bijącego, to pobitego. Dał dymisyę płaksiwemu niewolnikowi, który zwykle wpadał z wyciem po to tylko, aby wywołać żarty z powodu szpecących
Strona:PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu/108
Ta strona została przepisana.