Strona:PL Jebb - Historya literatury greckiej.djvu/60

Ta strona została przepisana.

rzekł oddać ją za żonę Archilochosowi i nie dotrzymał słowa) może być bajką, lecz wyraża dobrze straszliwą potęgę owego bicza publicznej satyry nad gorącą krwią jońską. Simonides z Amorgos (660 przed Chr.) rozwijał dalej satyrę, lecz w formie raczej ogólnej, niż osobistej. Najdłuższy urywek, jaki posiadamy, jest subtelną satyrą na kobiety, w której mówi się, że bogowie stworzyli je według charakteru rozmaitych zwierząt: lisa, kota i t. d.
9. Mimnermos (620 prz. Chr.) ze Smirny czyni poezyę swoją elegijną wiernym zwierciadłem zwyrodniałego i zniewieściałego życia Jonii. Ze smutkiem przypomina owe dni, gdy mieszkańcy Smirny odparli Lidyjczyków, lecz sam szuka spoczynku. Życie, powiada, nie ma wartości, skoro minęła młodość; „oby śmierć zabrała mię wolnego od choroby i troski, gdy dosięgnę lat 60-ciu.” Lituje się nad słońcem, iż pracować musi codzień, oświetlając świat.
Solon (594 prz. Chr.) wielki prawodawca, posługiwał się elegią przeważnie na wzór Kallinusa i Tyrteusza. W kwiecie wieku porywającymi wierszami skłonił Ateńczyków do odebrania Salaminy od Megary. Gdy zaś przeprowadził swoje wielkie reformy, elegia stała się wyrazem jego cichej radości. „Dałem ludowi tyle potęgi, ile potrzebuje, ani mniej, ani więcej od miary należnej; tym zaś, którzy mieli władzę i świetność bogactwa, dałem radę, aby nie byli okrutni. Zająłem stanowisko swoje, rozpostarłem potężną tarczę nad obu, i nie dopuściłem, aby którykolwiekbądź zagarnął władzę drogą niesprawiedliwą.” Solon podniósł godność elegii, powierzając jej swoje wielkie dzieło polityczne, a uczynił z niej także narzędzie nauki moralnej. Użycie przez niego poezyi jambickiej