bogów, pieśni polityczne, przygodne, wojenne i miłosne; niewiele wszakże przechowało się z jego poezyj. Jeden z urywków opisuje mieszkanie wojownika, którego ściany obwieszone są błyszczącemi hełmami o białych piórach, napierśnikami, nagolennikami, tarczami i szerokimi mieczami. Inny porównywa Lesbos do statku gnanego przez burze: woda dostaje się do wnętrza, żagle są zdarte, kotwica nie trzyma, bałwany dostają się zewsząd, marynarze uciekają przed burzą. Urywek ten, jak i wiele innych, ma formę zwrotki alcejskiej, którą naśladował Horacyusz. U nas zwrotka ta, nigdy nie stosowana w czystości, miałaby kształt następujący:
«Alceja niegdyś morski nauczył szum,
Jak w pieśni wlewać wrzące uczucia swe,
Potężne naśladując głosy
Fal, co o brzegi się rozbijają.»
W innym urywku zachęca Alceusz przyjaciół, aby zapomnieli oszalejącej na zewnątrz burzy, ucztując w ciepłym pokoju, aby dorzucali drzewa do ognia, mieszali ciemne wino, żądali girland i perfum. Gdzieindziej piętnuje tyranów lesbijskich. Alceusz przypomina do pewnego stopnia rojalistę z doby Stuartów. Posiadał on humor, bezgraniczną wesołość, miłość kraju, połączoną, z wiarą w swoje kastę, wyuzdanie złagodzone przez wspaniałomyślność, a niekiedy przez tkliwość, podobnie jak „kawaler”[1], który zaznał doli i niedoli. Dwa wiersze, które się przechowały, łączą jego imię z innem, niemniej znakomitem: „Dziewicza Safono o ciemnych warkoczach i miłym uśmiechu... wielebym mówił ci, lecz cześć wstrzymuje mię.”
- ↑ Kawalerami nazywano obrońców Stuartów za czasów rewolucyi angielskiej. (Przyp. tłóm.).