Strona:PL Jerzy Żuławski-Zwycięzca 326.jpeg

Ta strona została skorygowana.

mu słuszność na danem miejscu i w danym okresie czasu? To właśnie mam zamiar roztrząsnąć.
Naprzód, co do ustępu 1. a) — Realnym porządkiem rzeczy nazywam tę sumę istniejących stosunków, która się składa na towarzyskie, gospodarcze i państwowe bytowanie danego społeczeństwa. Jeżeli pewne stosunki się wytworzyły, to znaczy, że były potrzebne, a więc i konieczne. Kto usiłuje przełamać ten istniejący stan rzeczy, chociażby w najlepszej myśli, występuje przeciw rzeczy potrzebnej i koniecznej i tem samem staje się winnym zbrodni przewrotu społecznego i karę ściąga na siebie.
Nie waham się twierdzić tego głośno, ja — profesor Omilka, choć jestem członkiem i nawet przewodniczącym Bractwa Prawdy, które przez wielu jest posądzane o przewrotowe dążenia. Być może, iż niegdyś, kiedy Bractwo nasze było jeszcze związkiem tajnym, podobne myśli świtały w głowach niektórych jego uczestników, ale od tego okresu dzieli nas już sporo czasu i dzisiaj z podniesionem dumnie czołem wyznać mamy prawo, że ulepszać tylko chcemy powoli i rozjaśniać istniejące stosunki, a nie wywracać je nieopatrznie.
Działalność Marka Zwycięzcy zaś była właśnie nieopatrzna. To jest najwłaściwsze wyrażenie. Nowinami swojemi rujnował istniejący porządek, chcąc na jego miejscu postawić nowy, którego nikt nie pragnął, a zatem: który nie był potrzebny, a tem mniej konieczny. Słusznie więc, jako burzyciel rzeczy przez wieki całe budowanych, jako gwałciciel w przyrodzony sposób wzrosłych stosunków, zasłużył na śmierć.
Z idealnym porządkiem rzecz się ma znowu nieco odmiennie. Nazywam nim tutaj ów porządek jeszcze nie istniejący, ku któremu społeczeństwo dąży, jako ku wynikowi rozwoju danych stosunków. Ten idealny porządek ma naprzykład Bractwo Prawdy na oku, starając się przyspieszyć jego urzeczywistnienie środkami (jak być powinno) dozwolonymi i legalnymi.
Otóż główną koniecznością przyszłości jest dla ludzi zrozumienie tej niewątpliwej a dotychczas nie dość powszechnie