pytań, na które odpowiedzi być nie może... Ale na które odpowiedzi niema? i których tedy zadawać nie trzeba?
Zresztą ci filozofowie mają słuszność... dobrze radzą...
Gdy dusza pytań nie stawia, staje się ogromnie martwa, ale spokojna i choćby cierpiała — szczęśliwa.
Spytasz, czy to możliwe? Tak. Żyłem tak przez parę tygodni, od czasu, gdy wysłałem do ciebie ostatni list. Co się ze mną stało, nie wiem, ale działo się ze mną coś dziwnego.
Byłem pijany, odmieniony, senny...
Zgubiłem w sobie gdzieś zwykłego, dobrze mi znanego człowieka, który pytał, myślał, na zimno rzeczy roztrząsał. Cofnąłem się był duszą o sto, o dwieście, o trzysta lat wstecz, w czasy, o których mi z pyłu odgrzebane rodzinne kroniki tak wiele i tak barwnie mówiły...
Zapomniałem, gdzie jestem, nie wiedziałem, co robię...
Aż naraz drobny, marny, nic nie znaczący wypadek zbudził we mnie tego uśpionego człowieka, a on, zbudzony, mści się, że go tak dawno do głosu nie dopuszczałem.
Strona:PL Jerzy Żuławski - Kuszenie szatana.djvu/103
Ta strona została uwierzytelniona.