Ta strona została uwierzytelniona.
VI.
I wnet Archanioł u stóp bożych zgięty
na rozkaz Pana powstał i z Aniołem,
co miał światłości wieniec ponad czołem,
poszedł w bój. Światów wstrząsły się odmęty.
A czasem Duch ten pokorny i święty
przemagał, cisnąc przeciwnika dołem,
a czasem padał zmiennem walki kołem,
a górę Anioł świateł brał — przeklęty.
I tak się mogły w niebie dwa Cheruby,
a w dole wszystkie wstrzymały się słońca,
czekając z drżeniem strasznej walki końca, —
a o machiny powstrzymanej śruby
wsparł się Jehowa ponury i groźny,
w dwóch zapaśnikach wzrok utkwiwszy mroźny.