Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/114

Ta strona została uwierzytelniona.

Czyż skarby moje i moja potęga
zadowolenia dla serca nie dadzą?
Toż mocny jestem i pod swoją władzą
mam lud i złoto z krańców widnokręga!

Począłem tedy gromadzić dostatki,
rozwielmożniłem wszystkie dzieła moje;
stawiałem domy, a złote podwoje
dałem i z cedru strop zdziałałem gładki.

Wokół rozkoszne sadziłem ogrody;
winnice moje umaiły wzgórza,
a woda cystern rosi ich podnóża,
a do cysterny setne ciągną trzody.

A w domu moim wezgłowia z purpury,
a stu lutnistów w struny cytar dźwięczy,
a sto służebnic przy mem łożu klęczy —
wszystkich ziem świata najpiękniejsze córy.

Okręty moje, jak stado żórawi,
ciągną ze złotem przez morskie głębiny,
a dziesięć krain zsyła mi daniny,
a dziesięć ludów mądrość moją sławi!

I nie broniłem oczom mym wesela
anim postawił sercu jakiej miedzy —