Ta strona została uwierzytelniona.
i głosem wzdętym strachem i rozpaczą
modlą się do mnie: Ratuj nas! ty — Święty!...
Ha, ha! ja święty!... Miasto w proch się wali
i jeno słup mój trwa, jak gwóźdź ze stali.
i głosem wzdętym strachem i rozpaczą
modlą się do mnie: Ratuj nas! ty — Święty!...
Ha, ha! ja święty!... Miasto w proch się wali
i jeno słup mój trwa, jak gwóźdź ze stali.