Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/161

Ta strona została uwierzytelniona.

A tłum woła: »Ty każesz nam przymierać z głodu?
oto figi tam widzim! wstęp daj do ogrodu!«

Joeb milczał, a rzesza w sad niesforna wpadła
i łakomie nieźrałe fig owoce jadła...

Rabi Tharfen na przyźbie siadł i wzywa syna;
syn pokornie go słucha, a on tak zaczyna:

»Głodna rzesza przy tobie, włodarzu niedbały.
w grzech popadła brzydliwy, owoc rwąc nieźrały.

»Jam uczynił, — Pan mówi — rzecz wszelaką żywą;
»Jam wyznaczył zasiewu czas i plonów żniwo.

»Jam nasieniem napełnił Adama śródtrzośle,
»Jam płodnemi uczynił winnic latorośle.

»Jam wyznaczył kobietom i klaczom porodu
»dzień i zaś rozmierzyłem czas dojrzenia płodu.

»I chcę, by żywot miało każde z moich stworzeń,
»by miał szakal — do czasu — karm i soki korzeń.

»A ktoby przeciął żywot w zarodku przedwcześnie,
»niech jak płód ten zmarnieje przedemną i zczeźnie,