Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/162

Ta strona została uwierzytelniona.

»Tak Pan mówi...« — rzekł rabi. Joeb słuchał zdjęty
trwogą, a ojciec podniósł rękę: »Bądź przeklęty!«

Nim najbliższe Sabatu przeminęło święto,
piorun w głowę uderzył przez ojca przeklętą.

I z pośpiechem grabarze w noc wynieśli ciało;
rabi zasię spokojnie rzekł: »Słusznie się stało«.