Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/202

Ta strona została uwierzytelniona.

Krak się śmieje: O smoku! po cóż ci ta męka!
wszak jam pić ci nic kazał!


ZIEMOWID

Choć do domu, synu..


BOJOMIR

Baśń to! prawda? — baśń stara! Mam ją nie od ciebie,
taką baśnią piastunka dzieci w sen kolebie —
O! ty baśni nie prawisz! — to dobre dla gminu! —
o! ty wielki i mądry!


ZIEMOWID

Choć do domu, dziecię,
jesteś chory.


BOJOMIR

Do domu? proszę! — gdzież na świecie
jest mój dom? Niegdyś miałem dom, lecz teraz błądzę...
Tyś mię wywiódł w pustynię, fałszywy proroku!


ZIEMOWID

Zali kiedy napoju przy moim ci boku
brakło?.. Daj rękę. Tu cię zostawić nie mogę,
daj mi rękę, — wszak ja ci krzywdy nie wyrządzę...