Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/279

Ta strona została uwierzytelniona.
»NAJSAMOTNIEJSZY«.

Teraz, gdy dzień
swym dniem się znużył, tęsknot wszystkich źródła
pociechę nową szmerem głoszą,
i nieba w złotych całe pajęczynach
znużonym wszystkim mówią: — Spocznij! —
Ach! czemuż, ciemne serce moje,
miast spocząć, w drogę znów się zrywasz, krwawe?