Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/71

Ta strona została uwierzytelniona.
III.
R. IX. w. 1 — 35.

Zaś Ijob mówił: Mam to za prawdziwą,
iż przeciw Bogu nikt nie zdzierży prawa!
Kto się z Nim spierać zechce — jako żywo!

iż na przepadłe z góry rzecz swą dawa,
na tysiąc zdolny ledwie odrzec jedno!
Mądry i silny On ci jest! — napawa

strachem swych wrogów, iż zamilkłszy, bledną, —
On, co wynosi swą potęgą góry
i nim spostrzegą, strąca znów w bezedno

w zapalczywości swojej strasznej, — który
ziemię uderza, wstrząsa jej kolumny
i lądy z miejsca przesuwa, jak chmury,

śle grom, gdzie zechce, puszcza wicher szumny
i przykazuje słońcu — a nie wschodzi,
gwiazd pod swą pieczęć rój zamyka tłumny,