Ta strona została uwierzytelniona.
IV.
R. X. w. 1 — 22.
Dusza w żywocie mym już tęskni sobie,
więc choć się zwróci skarga bezowocna
przeciw mnie, — głos dam gorzkiej swej żałobie!
I rzekę Bogu: Nim mię zgubisz do cna,
pokaż mi sąd Twój i moje przewiny!
Azać się dobrem widzi, że wszechmocna
dłoń Twa, mnie gnębiąc zgoła bez przyczyny,
— którym jest przecie Twoich rąk robota, —
wspomaga radę niecnych tej godziny?
Aza Twe oczy z cielesnego błota
i widzieć będą tak, jak widzą człecze?
Są-li dni Twoje, jako dni żywota
ludzkiego? jako czas, co wnet uciecze?
Przecz szukasz na mnie zmazy i zakały,
śledząc zawistnie kroki me kalecze?