Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom III.djvu/82

Ta strona została uwierzytelniona.
VI.
R. XXIII. w. 1 — 17.

A zaś rzekł Ijob: Ból mię dławi srodze
i już na tyla sam nie władnę sobą,
by narzekaniom swym powściągnąć wodze!

Obych to kędy mógł się potkać z Tobą
i na stolicy Twojej dopaść Ciebie,
by na sąd stanąć z gorzką swą żałobą!

Ja głosu krzywdy w sercu nie zagrzebię;
owszem! chcę słyszeć i zrozumieć słowa,
które odrzecze mi Sędzia na niebie!

Niech się przedemną w wielkość swą nie chowa,
ani straszliwą swą mocą mnie tłoczy:
po prawdzie niechaj będzie jego mowa,

a gdy się sprawa moja tak wytoczy —
snadnie zwyciężę! — Ale cóż uczynię!
Pójdę-li na wschód — nie uźrzą Go oczy!