Aza wiedziałeś, że się masz narodzić
w on czas? dni twoich liczbę znasz? Czy może
wszedłeś do skarbca śniegu? będziesz brodzić
w zapasach gradu, który w wieków porze
Jam nagotował na dzień Mego gniewu,
na bój, gdy wrogi zetrę i ukorzę?
Którędy światło wchodzi? gdzie powiewu
wichrów początek? kto dał nawałnicy
bieg i z czyjego powstał deszcz zasiewu?
Posłucha grzmiący grom twojej prawicy?
— by szła ulewa na skalne pustynie,
gdzie się strusiowie jeno gnieżdżą dzicy,
by dała wilgoć piaskowi i glinie
i trawę z ziemi wywiodła zieloną?
Kto jest dżdżu ojcem? kto zrodził w godzinie
rannej niebieską rosę? czyje łono
wydało lody? kto szron spłodził siwy?
ściął w kamień wody, kiedy mrozy wioną,
i wierzch przepaści zamościł? Na niwy
niebios rozsiane gwiazdy zbierzesz razem?
abo rozwiedziesz Wozu krąg łyskliwy?