Ta strona została uwierzytelniona.
O tobież śpiewał duszy mej śpiew?
dla ciebiem bujną przelewał krew
po świata końcach? —
Umiesz ty w piersi zapalić grom
i w nurtach żył
dzwon rozkołysać, ażeby bił?
jestże w twej duszy zdrój wiecznych sił?
a w sercu twojem dla bezdomnych — dom?
a sen rozkoszny na twem białem łonie,
a w twoich oczu marzących słońcach
cisza świetlista,
co zlewa pokój na znużone skronie?
— o, piękna, o, biała! o, czysta!....
O, mów!
królewno moich snów,
którą spotkałem w tej ostatniej wiośnie
swych młodych lat...
Patrz! Chylę radośnie
me dumne czoło junacze
do twoich stóp
i płaczę —
tak rad,
żem znalazł ciebie!
Jeśli to jesteś ty —
chcę mieć bodaj grób,