Ta strona została uwierzytelniona.
i ból —
i dzień ostatni mój...
O, mów!
królewno moich snów, —
przez te me krwawe zaklinam cię łzy:
to ty? to ty?... to ty!...
Królewna mówi:
A tak... to ja, to jestem ja!
zorza złotowłosa,
twoja późna zorza, —
mórz przedziwny kwiat,
o którym śniłeś za swych młodych lat...
Za mną tęsknota twoja wielka szła
— pątniczka bosa —
przez sine morza,
i przez ten błędny świata manowiec,
krwawy stopami znacząc ślad — — —
A tak! to jestem ja, —
lecz czemu tak późno przychodzisz? — powiedz!
Czekałam tak długo, kochanku!
skarby cię moje czekały bezcenne,