Ta strona została uwierzytelniona.
Tedym go prosił: Pofolguj! stój,
o, bólu mój!
poczekaj jeno chwilę,
niechaj się szczęściem mojem napoję,
potem — ja twój
po zgon!
Gryść mię już będziesz całe życie moje,
gryść mię już będziesz nawet w mogile —,
nawet w mogile ząb twój nie spocznie,
tylko przez chwilę
teraz pofolguj jeszcze,
niechaj się szczęściem swojem napieszczę!..
Lecz on
żelazne kręgi zwarł
i zębem serca szukając, darł
bezwłocznie, —
— zły gad! mój ból...
Więc się do walki zerwałem wraz:
kiedy go prośba nie wzruszy,
to go pokonam i wyrwę z duszy —
a szybko, szybko! dopóki czas,
zanim krew wyssie, nim serce wyje,
nim sen mój zgłuszy,
dopóki jeszcze moje szczęście żyje,
me jasne szczęście —