Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom IV.djvu/197

Ta strona została uwierzytelniona.

Wiózł nas wioślarz stary.

Patrzaj, luba, patrz, kochana,
jakie piękne szczęście nasze,
nasze szczęście młode —
takie święte i jasne
jak dziecię,
wonne, jako kwiat, —
ukochane szczęście nasze
to własne
i jedyne na świecie
szczęście nasze złote,
które do nas przyleciało,
jak ptaszę,
kiedy śmiał się cały świat
wiosną... wiosną — hej!

Czy je takiem dowieziemy
na tę drugą stronę,
na daleki, na nieznany
drugi morza brzeg?
Przyjdą burze, przyjdą deszcze,
— tak daleka droga jeszcze —,
przyjdzie grad i śnieg...
Patrz, jak piękne nasze szczęście,
szczęście nasze młode;