Ta strona została uwierzytelniona.
co tu czekać będzie nas,
dziś rzucone w jasną wodę,
w piękny, jasny grób...
I płynęliśmy znów dalej
po szumiącej, morskiej fali
w stronę śnieżnych gór;
chyżo mknęła po przestworze
nasza lekka łódź, —
mknęła w dal,
choć za nami łkało morze,
łkało zcicha: Wróć!...
Nic to, nic! — Płyniemy dalej, —
próżny żal...!
Wiózł nas wioślarz stary.
Abbazia.