Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom IV.djvu/236

Ta strona została uwierzytelniona.
LIŚĆ BLUSZCZOWY.

Miałem jeden liść zielony,
drogi mi nad życie;
rzuciłem go w morze,
kiedym w obce jechał strony:
płyńże, liściu ulubiony,
płyń-że, płyń!...

Miałem jeden liść zielony
z grobowego bluszczu,
(od ciebie go miałem!)
ciemny, lśniący liść!...
Z matki-ś grobu go zerwała,
kiedyś ze mną przysięgała,
gdy zawołam, iść! —
W dłoń ujęłaś moją dłoń
i na czarnej grobu płycie
położyłaś dłonie obie
złączone:
Twojam jest na całe życie!
— słyszy matka w grobie!...