Ta strona została uwierzytelniona.
Tam kudłacze niedźwiedzie
wiece jakieś dziś mają;
radzą sobie o biedzie,
o zimowym śnie bają
w ciemnej jamie gdzieś.
Warzą piwo jęczmienne,
warzą, mruczą i piją;
głowy ciążą im senne,
dymy gęste się wiją,
z mgłami schodzą w wieś...
Stary leśnik wciąż duma:
ciężko, ciężko na świecie!
oj ta starość, zła kuma,
siadła na kark i gniecie,
przeszły szczęścia dni...
Wiatr zaszumiał przez puszcze,
niedźwiedź piwo w nich warzy,
mgła się wije, deszcz pluszcze;
leśnikowi po twarzy
płyną gorzkie łzy.