Ta strona została uwierzytelniona.
DANO MI RÓŻE...
Dano mi róże...
Nie! nie od ciebie! — to nie tyś mi dała
ten krwawy snop,
mrący w upojnym zapachu przedemną
w tę parną noc,
przed chwilą jeszcze jasną i szaloną,
od wina złotą, od kwiatów czerwoną,
rozśmianą od dziew,
a teraz taką ciemną
i cichą,
gdym został sam...
I tylko — i tylko te róże
czerwone jak krew...
Jakże dziękować mam
tym dłoniom hojnym,
które rzuciły na me serce kwiaty,