Ta strona została uwierzytelniona.
i jam je widział wszystkie w odlocie:
było ich siedem...
a wszystkie białe...
A potem wszystkie wracały ku mnie,
lecz już nie ptaki, jeno anieli,
kobiety dziwne w powłóczystej bieli
idące po wierzchu toni
— smutne...
Nie wiem, gdzie były i skąd powracały, —
— było ich siedem —
lecz jednej wśród nich nie było...