Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom IV.djvu/303

Ta strona została uwierzytelniona.
W CIENIU RUIN.

Życie chodzi po ogrodach
w wieńcu z róż,
ale w cieniu ruin smutek
przysiadł już...

W południowej żar godzinie
roztopiony z nieba płynie,
aż w słonecznym pocałunku
omdlewają kwiaty,
lecz tam obok żywych wód —
po fontanny srebrnych włosach,
po zakrzepłych w cieniu rosach
w mroczne sklepy i komnaty
pełznie wilgły chłód...

Pod kolumną gdzieś przysiada,
po ruinach gdzieś się wlecze,
w wawrzynowy wpełza gaj —
i jak żbik — tak nagle spada