Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje tom IV.djvu/70

Ta strona została uwierzytelniona.
II.

Całuj jeszcze! szalone, wściekłe usta twoje!
tak z nich upić się można, jako z czary wina!
A cóż, że kłamią? — owszem, i ja kłamię także.
Ani ja cię nie kocham, ani ty mnie. Głupstwo!
Znamy dobrze swe kłamstwo, swe kłamstwo kochamy,
tę grę zwinną nad ogni pożerczych otchłanią
i te usta szalone, usta nasze krwawe
w płomień jeden stopione, z rozkoszy omdlałe,
i na rozkosz krwią żywą znowu wzbierające!
Chociażby wszystko było kłamstwem — cóż mi o to,
kiedy prawdą jest rozkosz twoich ust, dziewczyno!
Kłam i całuj! Gorące! wściekłe usta twoje!