Strona:PL Jerzy Żuławski - Przed zwierciadłem prawdy.djvu/024

Ta strona została uwierzytelniona.

Van Velden, w którym później przemieszkiwał podczas pobytu w tem mieście bijograf jego, Colerus. Wkrótce jednak, podobno dla ograniczenia swych wydatków, przeniósł się do rodziny malarza Van der Spyck'a, gdzie już do śmierci mieszkał. Niezwykle skromny w wydatkach, zajmował tu małą izdebkę na poddaszu, gdzie pożerany rozwijającemi się już wtedy suchotami, szlifował swoje szkła i kończył „Etykę“, najwspanialsze dzieło swojego życia. O sposobie jego życia z tego czasu dosyć mamy wiadomości. Z domu wychodził bardzo rzadko, ubierał się skromnie, lecz nader czysto, i dość licho się odżywiał, co bez wątpienia ujemnie na jego zdrowie wpłynęło. Mimo nużącą pracę i chorobę, mimo wszystkie przejścia i duchowe osamotnienie w swem życiu, w stosunkach z ludźmi zachowywał słodycz i pogodę. Burza, wywołana ukazaniem się Teologiczno-politycznego Traktatu, przycichła zwolna i koło mędrca jęli się gromadzić na nowo wybitni ludzie, sławą jego zwabieni i ujęci charakterem. Wielki Pensjonarjusz de Witt, którego później czekał tak tragiczny zgon z rąk rozżartego pospólstwa, żył z nim w blizkich stosunkach i wielokrotnie rad jego zasięgał. Leibniz, przejeżdżając przez Ho-