osiągnął, nauczyła go również spokoju i pobłażliwości względem wrogów. Bardzo charakterystycznym w tym względzie przykładem jest jego stosunek do wspomnianego już Alb. Burgha. Młodzieniec ów, jak się rzekło, przyjąwszy po opuszczeniu Spinozy w Rzymie katolicyzm, napisał do swego dawnego mistrza zarozumiały i obelżywy list, w którym usiłuje poskromić jego rzekomą pychę rozumu i przywieść go na łono jedynie zbawiającego, rzymskiego kościoła.
List Spinozy, którym na prośby kilku wspólnych znajomych Burghowi odpowiedział, jest istotnie arcydziełem w swoim rodzaju, a zarazem najlepszym pomnikiem iście filozoficznego spokoju. Z wielką prostotą, w której jednak w każdym słowie brzmi pewna siebie, choć skromna i pobłażliwa wyższość, odpowiada na zarzuty czynione mu przez fanatycznego i zarozumiałego neofitę. „Pytasz — pisze między innemi — skąd ja wiem, że moja filozofja jest najlepsza ze wszystkich, których w świecie niegdyś nauczano, których teraz nauczają i które kiedyś będą nauczane? Lecz tem samem prawem ja bym cię mógł o to zapytać. Gdyż ja się nie chełpię jakobym najlepszą filozofię wynalazł, lecz wiem tylko, że znam prawdziwą. A jeśli się za-
Strona:PL Jerzy Żuławski - Przed zwierciadłem prawdy.djvu/039
Ta strona została uwierzytelniona.