Strona:PL Jerzy Żuławski - Przed zwierciadłem prawdy.djvu/101

Ta strona została uwierzytelniona.

wszechpotężny i wszechogarniający w niczem nie był do owych bóstw podobny, które wedle słów Feuerbacha, stworzył sobie człowiek na swój obraz i podobieństwo.
Zasadnicze pojęcie Boga przejął Spinoza wprost od Kartezjusza, który ze swej strony mało w tym względzie odstąpił od pojęć średniowiecznych scholastyków. Dla Kartezjusza Bóg był najdoskonalszą istotą, która istnieje z koniecznością i bezwzględnie, jest przyczyną wszechrzeczy i posiada wszystkie władze i przymioty, które doskonałość wyrażają. Spinoza powtarza to samo określenie, ale jakże różnie wygląda u niego rozwinięcie tego określenia! Kartezjusz mimo cały gienjusz nie zdołał wznieść się ponad ciasne ludzkie pojęcie doskonałości, nad zmysłowe wyobrażenie przyczyny, która przestaje oddziaływać na skutek z chwilą, gdy go już wywołała. Kartezjusz doskonałość Boga po ludzku przyjmował; wszystkich cennych i cenionych przymiotów w człowieku szukał w niesłychanem spotęgowaniu u Boga, nie zważając na doniosłą a przez siebie tylekroć podnoszoną różnicę pomiędzy naturą istoty ograniczonej i zależnej, a naturą przedwiecznego i bezwzględnego bytu. U Spinozy nie znajdujemy już ani śladu tego