Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/024

Ta strona została uwierzytelniona.

A dalej galerja nędzarzy, co tylko przeciw losowi się buntują, jak Michał Łojas, wieszający się na opuszczonej jak on sam jodle, — albo takich, co godząc się z „porządkiem świata“, który ich upośledził, nawet pięści przeciw niemu podnieść nie umieją: Walek sietniak, szczęśliwy, że mu w chwili zgonu łyżkę ciepłej kapusty podano, Murzański śmiejący się skrwawioną twarzą pod razami gazdów rozwścieczonych za to, że im zimą siano kradł dla zgłodniałych saren. A nadewszystko dwa opowiadania mistrzowskie, proste, spokojne, a targające wnętrznościami bezlitosną, okrutną prawdą nędzy chłopskiego życia: „Jakie jest serce matki“ i „O ludzkiej biedzie“.
Jeżeliby wogóle mogła istnieć wątpliwość, że Tetmajer jest wielkim pisarzem, te dwie krótkie powiastki same by snadź wystarczyć powinny, aby sprawę rozstrzygnąć. Poeta jest tutaj tak niesłychanie pewny swej ręki, że odrzuca bez wahania wszystkie półśrodki pomocnicze, wszelki sentymentalizm, afektację, tragizm, nie stara się na pozór zgoła roztkliwić czytelnika ani wywołać jego współczucia, lecz opowiada sobie tak zwyczajnie, prawie z śmiechem na ustach, jakby rzecz codzienną owe szare, proste