odtworzeniem życia chłopskiego. Tutaj mimo cały podziw dla ogromnego talentu Reymonta, pierwszeństwo bez wahania przyznam Tetmajerowi. Pomijam już okoliczność poniekąd zewnętrzną, jak sposób opanowania gwary ludowej. Tetmajer pisze językiem, najdoskonalej sobie znanym, który nawet sam z przedziwną logiką wzbogaca; znać że myślenie i operowanie jemu właściwemi kategorjami nie sprawia mu żadnego trudu; Reymont nie ustrzega się nawet błędów (jak naprzykład często mu już wytykane używanie cechy aorystu pierwszej osoby — ch, podhalańskie — k, dla osoby trzeciej i t. p.) i wywiera często na znającym gwarę czytelniku wrażenie, jak gdyby myśli swe z literackiego języka na gwarę przekładał. Co do samej psychologji chłopa, to Tetmajer wie, jakim ten chłop jest, Reymont zaś jakim się on oczom „inteligienta“ wydaje; Tetmajer chłopów swoich stwarza, obojętny na to, co czytelnik powie; Reymont ich czytelnikowi pokazuje, a przez to niekiedy także — mimowoli może — udostępnia. Wynik stąd przedziwny: chłopi Reymonta wydają się czytelnikowi znacznie prawdziwszymi, niż prawdziwi chłopi Tetmajera. Zresztą nie robię z tego Reymontowi bynajmniej zarzutu; intencje twórcze
Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/061
Ta strona została uwierzytelniona.