i dobrem, nad szczęściem i bólem człowieka, dla której równe ma znaczenie stawanie się gwiazd i „sklejanie się z pyłu brył ziemi“, jak głodne dzieci kruka, wołające o pożywienie...
Jeżeli gdzie w księgach Starego Testamentu wszelki autropomorfizm został od Boga odjęty, to tutaj właśnie, w tych strofach potężnych, gdzie On okazuje się w chwale najwyższej, w czysto panteistycznem już pojęciu, jako treść i synteza wszystkiego, co tylko istnieje.
Zaprawdę, nie walczyć z Istotą taką człekowi! „Kto Boga wyzwał, niech Mu odpowiada!... Izali w niwecz obrócisz sąd Mój i Mnie potępisz, abyś się ty usprawiedliwił? Masz-że ty ramię, jako Bóg? czy zagrzmisz głosem podobnym? Oblecz się w ozdobę, wynieś się w górę, chwałą się otocz i blaskiem przyodziej, rozprósz pyszne w zapalczywym gniewie, wejrzyj na harde i poniż je,... a Ja-ć przyznam wtedy, że cię zbawić może własna prawica!“
Ijob zrozumiał mowę gromowładnego Jehowy: nazbyt on jest wielki, aby czyny Jego potrzebowały usprawiedliwienia; niemasz istoty na ziemi i niebie, która by Go mogła pociągnąć do odpowiedzialności... Chyli więc głowę nieszczęsną wobec majestatu Pańskiego — nie przekona-
Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/206
Ta strona została uwierzytelniona.