śmiech, co gorszy jest od łez krwawych i bluźnierstw i klątwy.
„Histeryczny histryon, szkic do aktu dramatycznego“, jest sobie na pozór prostym paszkwilem. Nowaczyński pod przejrzystemi osłonami ledwie zmienionych nazwisk maluje tu garstkę „nadludzi“ z bruku krakowskiego i między nimi „bohatera“, śmiesznego a ohydnego intruza... Ale nie wiem, czy możnaby wogóle w dosadniejszym momencie uchwycić bezbrzeżną nędzę życia, tę parodję istnienia, ten „zmierzch bogów“ straszliwy, gdzie najlepsze siły, najgorętsze serca, najczystsze i najszlachetniejsze dusze marnują się beznadziejnie, spędzając czas na potwornych i wstrętnych orgjach w towarzystwie dziewcząt więcej niż podejrzanego prowadzenia się i „histerycznych histrjonów“ — w zaciekłym uporze rozpaczy, która już nie widzi ratunku, nie wie, czy się jeszcze wogóle ratować warto.
Ten sam nastrój, ten sam ból w „Bajce o księżniczce i karle“. Pod symbolami już to z gruba ociosanemi, już to wyrzeźbionemi z przedziwną miłością — ikarowe skrzydła, ogromne, białe, a obryzgane błotem i w błocie wyszarzane, oplute i okrwawione, zrywające się pod nie-
Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/223
Ta strona została uwierzytelniona.