w swych licznych „odczytach“ i „wykładach“ najgorszą plewę słów pod mianem „filozoficznego światopoglądu“.
Otóż — talent, którym nazywamy „pewne uzdolnienie“ zawisły jest w swojem życiu psychicznem, podobnie jak każdy zwykły człowiek, od przekazanej wiekami treści kulturalnej i pewnych odziedziczonych form myślenia. Gienjusz zaś, pomijając owo „coś“, którego p. Wilhelm Feldman nigdzie najlżejszem słowem nawet nie raczył spróbować określić, jest tylko zdolnością wyswobodzenia się od wszelkich narzuconych norm, od całego brzemienia praw i kultury. I więcej... nic! To była cała „myślowa“ treść odczytu.
Jakim sztucznym i cudownym sposobem od tej rzekomo jedynej cechy uzależniał p. Feldman wszystkie znane i uznane właściwości gienjuszu — tego już żadną miarą zrozumieć nie mogłem! Ale on się nie trudził wykazaniem związku przyczynowego! Któż by zważał na takie drobnostki! Zastosował snadź do swego odczytu zdanie Schopenhauera, że gienjalny sposób rozpatrywania określić możemy jako die Betrachtungsart der Dinge unabbängig vom Satze des Grundes, i nie troszcząc się bodaj
Strona:PL Jerzy Żuławski - Szkice literackie.djvu/252
Ta strona została uwierzytelniona.