Na ten list odpowiedział p. Feldman nazajutrz, uchylając się od sądu zupełnie, rzekomo dlatego, że „sądy polubowne mają u nas tendencję do zatuszowania spraw“, p. Feldman zaś gotów
pisani byli u Sz. Pana w imieniu p. Jerzego Żuławskiego. Mianowicie p. Jerzy Żuławski do dnia wczorajszego oczekiwał, że Sz. Pan zażąda od niego satysfakcji w formie sądu polubownego i ułatwił to Sz. Panu nawet, posyłając do Niego swoich braci, którzy mieli ewentualnie zakomunikować Sz. Panu listę jego sędziów i zapytać o zgodę na proponowane nazwiska. Sz. Pan nie dał stanowczej odpowiedzi i posłowie wobec tego listy przedłożyć mu nie mogli. Ponieważ atoli p. Żuławski w oświadczeniu swojem, w dziennikach zamieszczonem, zapowiedział, że jeśli do dnia 10. b. m. przez Sz. Pana na sąd polubowny wezwany nie będzie, wtedy on zażąda od Sz. Pana satysfakcji w formie sądu polubownego, celem oczyszczenia się z uczynionego mu w „Krytyce“ przez Sz. Pana zarzutu podawania faktów fałszywych, — przeto zapytujemy Sz. Pana dzisiaj, d 11. czerwca, czy Sz. Pan na sąd taki się zgadza i prosimy o podanie ewentualnie nazwisk dwóch sędziów z Pańskiej strony, co do których zrzeka się p. Żuławski z góry przysługującego stronom zazwyczaj prawa veta. Prawo to jednak przyznaje p. Żuławski Sz. Panu odnośnie do sędziów ze swojej strony — i dlatego zapytujemy, czy Sz. Pan ewentualnie godzi się na nazwiska prof. Uniwer. Jagiell. dra St...., Est... i prof. Uniw. Jagiell. dra St...... W......? W razie jeśli Sz. Pan ma coś któremu z nich jako sędziemu do zarzucenia, p. Żuławski gotów przedstawić inne nazwiska do wyboru.
Oczekujemy stanowczej odpowiedzi do dnia 12. b. m. o godz. 12. w południe. Brak odpowiedzi do tej pory będzie oznaczał, że Sz. Pan na sąd polubowny się nie zgadza i pozostawia p. Żuławskiemu zupełną swobodę dalszego postępowania wedle jego uznania.